Inne Piękno/ Jiná Krása / Different Beauty
25.10. – 14.12.2025
Wystawa w galerii Po prawej Stronie Wisły jest wyborem prac, które ukazują problemy społeczne i destrukcję środowiska naturalnego, stanowiąc zarazem przesłanie o miłości, jako nośniku nadziei.
WERNISAŻ 25 października 2025 r. w godzinach: 16.00 – 21.00
Współorganizator wydarzenia Czeskie Centrum Warszawa
Wystawa czeskiego fotografa i dokumentalisty Davida Těšínský’ego nie jest jego pierwszą prezentacją w Polsce. Autor pokazywał już swoje prace m.in. podczas Festiwalu Fotografii w Bielsku-Białej. Tym razem warszawska publiczność będzie mogła zobaczyć jego najnowszy projekt fotograficzny zatytułowany „Inne piękno”, którego otwarcie odbędzie się 25 października w Galerii Po Prawej Stronie Wisły.
David Těšínský urodzony w Pradze w 1990 r. niezależny fotograf, wiedograf, reporter, pisarz, który zajmuje się ludzkimi historiami, subkulturami, dokumentami społecznymi i sztuką. Odwiedził do tej pory ponad 80 krajów, na różnych kontynentach. Jego głównym celem jest pokazywanie i przełamywanie stereotypów. David Těšínský koncentruje się na ludziach i ich często wstydliwych dla Europejczyków sytuacjach życiowych, które pozostają ukryte. Jego zdjęcia odwołują się do człowieczeństwa i przypominają nam o wyzwaniach naszych czasów. Fotografuje nie tylko ludzi odsuniętych, biednych, złaknionych bliskości, na wojnie, w chorobie, samotności. Nie omija pokazywania degradacji i niszczenia często wyrachowanego ziemi, jedynej żywicielki. Świat chwyta w całej swojej kruchości, ale zazwyczaj z nutą nadziei; po prostu innym rodzajem piękna, w chaosie codzienności i stanie wyjątkowym.
Inne piękno - David Těšínský
Wystawa czeskiego fotografa i dokumentalisty Davida Těšínský’ego nie jest jego pierwszą prezentacją w Polsce. Autor pokazywał już swoje prace m.in. podczas Festiwalu Fotografii w Bielsku-Białej. Tym razem warszawska publiczność będzie mogła zobaczyć jego najnowszy projekt fotograficzny zatytułowany „Inne piękno”, którego otwarcie odbędzie się 25 października w Galerii Po Prawej Stronie Wisły.
Twórczość Davida Těšínskiego wpisuje się w tradycję fotografii dokumentalnej, która nie tylko rejestruje rzeczywistość, lecz także stawia wobec niej pytania. Jego aparat kieruje się ku miejscom i ludziom spychanym na margines: ku wojnom i kryzysom, ku subkulturom i społecznościom pozbawionym reprezentacji, ku sytuacjom, w których codzienność odsłania zarówno swoje „inne piękno”, jak i dramatyczne pęknięcia. Sam artysta w licznych wywiadach mówi o „zabijaniu stereotypów” i o „fotografii jako lekarstwie”, i rzeczywiście, w jego zdjęciach pulsuje ambicja docierania tam, gdzie spojrzenie bywa odwracane ze wstydu, niezrozumienia czy społecznej nieakceptacji. Těšínský nie jest prostym opowiadaczem cudzych historii, ani rejestratorem „decydujących momentów”. W jego twórczości obecny jest niepokój, potrzeba zabierania głosu, komentowania rzeczywistości. Widać w niej świadomość, że fotografia nie jest medium neutralnym, bo, jak pisała Susan Sontag każdy obraz jest także aktem władzy. Każdy kadr to wybór: co pokażę, a co pozostawię poza ramą? Dlatego oglądając jego zdjęcia stajemy wobec pytań: czy wchodzimy głębiej w cudze doświadczenie, czy może tylko konsumujemy poruszające obrazy, pozostając w bezpiecznym dystansie galerii? Francuski filozof i krytyk - Roland Barthes pisał o studium i punctum: o tym, co kulturowo rozpoznawalne i o tym, co nagłe, nieprzewidziane, przeszywające. Oglądając zdjęcia autora, widzimy jak fotografie Těšínskiego prowadzą nas przez gęstą tkankę studium — historie konfliktów, subkultur, wykluczonych społeczności, odmienności i dziwności. Ich największa siła ujawnia się jednak wtedy, gdy w kadrze błyska punctum: drobny gest dłoni, spojrzenie w bok, detal, którego nikt nie planował. To w tych momentach fotografia wyrywa się z roli ilustracji i staje się czymś więcej: śladem, który nie daje spokoju.
Wrażliwość i estetyka zdjęć Těšínskiego lokuje go w szerokim spektrum tradycji fotograficznej. Z jednej strony blisko mu do Elliotta Erwitta, który potrafił uchwycić ironię i absurd ludzkiego świata, odkrywając w codzienności ślady czułości i humoru, z drugiej jego zdjęcia nierzadko rezonują z bezpośrednią, niemal konfrontacyjną estetyką Bruce’a Gildena, dla którego twarz ulicznego przechodnia staje się polem napięć i emocji. Těšínský, podobnie jak oni, zdaje się mówić: „fotografia to nie tylko obraz, to sposób spotkania z drugim człowiekiem” — czasem pełen empatii, czasem brutalnie szczery. To docieranie do prawdy, do esencji i tożsamości człowieka w twórczości Těšínskiego pojawia się często. W cyklu Life is Good! autor obnaża teatralność ról społecznych, przywołując siłą rzeczy skojarzenia z Diane Arbus. Ona kierowała obiektyw ku tym, których uznawano za „dziwnych”, on — demaskuje pozory normalności, nadając im satyryczny ton. Z kolei cykl fotografii Before Night Falls rezonuje według mnie z intymnością zdjęć Nan Goldin. To wizualny dziennik bliskości i kruchości, w którym ciało i emocje splatają się w świadectwo życia ukazanego „od środka”. Oba cykle odsłaniają dwa różne, a jednocześnie komplementarne bieguny jego twórczości: krytyczną ostrość połączoną nierzadko z dowcipem oraz czułą intymność. Myślę, że to właśnie w tej biegunowości, tym napięciu, jakie powstaje „pomiędzy” rodzi się siła jego fotografii.
Jak więc odczytywać zdjęcia Těšínskiego? Czy stosowana przez autora dramatyczna estetyka jest narzędziem do wywierania empatii na odbiorcy, czy raczej formą spektaklu? Czy w epoce przesytu wizualnego fotografia dokumentalna zachowała jeszcze moc przemiany społecznej, czy jedynie oferuje chwilową intensywność spojrzenia? Artysta pozostawia te i inne pytania otwarte — oddając pole do interpretacji swoim widzom.
dr Anna Wolska
Jiná krása – David Těšínský
Český fotograf a dokumentarista David Těšínský se svou výstavou nepředstavuje Polsku poprvé – účastnil se mimo jiné Festiwalu Fotografii v Bílsku-Bělé. Tentokrát bude mít varšavské publikum možnost seznámit se s jeho nejnovějším fotografickým projektem nazvaným „Jiná krása,” jehož vernisáž proběhne 25. října v Galerii Po Prawej Stronie Wisły.
Tvorba Davida Těšínského navazuje na tradici dokumentární fotografie, která nejen zaznamenává realitu, ale zároveň jí problematizuje a klade otázky. Svůj fotoaparát obrací k místům a lidem, kteří jsou vytlačováni na okraj společnosti: k válkám a krizím, k subkulturám a komunitám bez zastoupení, k situacím, v nichž každodenní život odhaluje jak svou „jinou krásu“, tak i dramatické zlomy. Sám umělec v četných rozhovorech hovoří o „bourání stereotypů“ a o „fotografii jako léku“ a skutečně, v jeho fotografiích pulzuje ambice dostat se tam, kam se pohled odvrací ze studu, neporozumění nebo společenské nepřijatelnosti. Těšínský není jen prostým vypravěčem cizích příběhů nebo dokumentátorem „rozhodujících okamžiků“. V jeho tvorbě je přítomna nejistota, potřeba se vyjádřit, komentovat realitu. Je v ní patrné pochopení, že fotografie není neutrálním médiem, jelikož, jak napsala Susan Sontagová, každý obraz je také mocenským aktem. Každý snímek je volbou: co ukážu a co ponechám mimo záběr? Proto se při prohlížení Těšínského fotografií ptáme: vstupujeme hlouběji do cizích zkušeností, nebo jen konzumujeme působivé výjevy a zůstáváme v bezpečné vzdálenosti galerie? Francouzský filozof a kritik Roland Barthes psal o studiu a punctu: o tom, co je kulturně rozpoznatelné, a o tom, co je náhlé, nepředvídatelné, pronikavé. Těšínského fotografie nás provázejí hutnou látkou studia – příběhy konfliktů, subkultur, vyloučených komunit, odlišnosti a podivnosti. Jejich největší síla se však projevuje tehdy, když v záběru probleskne punctum: drobný pohyb ruky, pohled stranou, detail, který nikdo neplánoval. V těchto momentech se fotografie vymaní z role ilustrace a stává se něčím víc: stopou, která nedá spát.
Svou citlivostí a estetikou se řadí do širokého spektra fotografické tradice. Na jedné straně je blízký Elliottovi Erwittovi, který dokázal zachytit ironii a absurditu lidského světa a objevovat v každodenním životě stopy něhy a humoru, na druhé straně jeho fotografie často rezonují s přímočarou, téměř konfrontační estetikou Brucea Gildena, pro kterého se tvář kolemjdoucího na ulici stává polem napětí a emocí. Těšínský, stejně jako oni, jako by říkal: „Fotografie není jen obraz, je to způsob setkání s druhým člověkem“ – někdy plný empatie, jindy brutálně upřímný. Toto hledání pravdy, podstaty a identity člověka se v Těšínského tvorbě objevuje často. V cyklu „Life is Good!” například odhaluje teatrálnost společenských rolí, čímž nevyhnutelně vyvolává asociace s Diane Arbus, která objektiv svého fotoaparátu namířila na ty, kteří byli považováni za „nenormální,“ zatímco Těšínský odhaluje zdání normality a dává mu satirický tón. Naopak jiná série fotografií „Before Night Falls“ podle mě rezonuje s intimitou snímků Nan Goldin. Je to vizuální deník blízkosti a křehkosti, v němž se tělo a emoce prolínají ve svědectví života zobrazeného „zevnitř“. Oba tyto cykly odhalují dva odlišné, ale zároveň vzájemně se doplňující póly jeho tvorby: kritickou ostrost často spojenou s vtipem a citlivou intimitu. Myslím si, že právě v této polaritě, v napětí, které vzniká „mezi“, spočívá síla jeho fotografie.
Jak tedy číst Těšinského fotografie? Je dramatická estetika, kterou autor používá, nástrojem k vyvolání empatie u diváka, nebo spíše formou okázalosti? Zachovala si dokumentární fotografie v éře vizuální přesycenosti ještě sílu sociálních změn, nebo nabízí pouze momentální intenzitu pohledu? Umělec nechává tyto a další otázky otevřené – a ponechává prostor pro interpretaci svým divákům.
Dr. Anna Wolska
Tłumaczenie na język czeski: Šimon Vobořil
David Těšínský's work is part of the tradition of documentary photography, which not only records reality but also questions it. His camera turns to marginalized places and people: to wars and crises, to subcultures and communities lacking representation, to situations in which everyday life reveals both its "other beauty" and its dramatic fractures.
The artist himself speaks in numerous interviews about "killing stereotypes" and "photography as medicine," and indeed, his photographs pulsate with the ambition to reach those places where gazes are often averted out of shame, misunderstanding, or social disapproval.
Těšínský is not a simple teller of other people's stories, nor a recorder of "decisive moments." His work is permeated with anxiety, the need to speak out, to comment on reality. It reveals an awareness that photography is not a neutral medium, because, as Susan Sontag wrote, every image is also an act of power. Every frame is a choice: what will I show and what will I leave outside the frame? Therefore, viewing his photographs, we are faced with the question: are we entering deeper into another's experience, or are we merely consuming moving images, remaining at the safe distance of the gallery? The French philosopher and critic Roland Barthes wrote about ‘studium and punctum’: about what is culturally recognizable and what is sudden, unforeseen, piercing.
Looking at the author's work, we see how Těšínský's photographs lead us through the dense fabric of the study - stories of conflict, subcultures, excluded communities, otherness, and strangeness. Their greatest power, however, is revealed when a punctum flashes in the frame: a small hand gesture, a sideways glance, a detail that no one planned. It is in these moments that photography transcends its role as illustration and becomes something more: a haunting trace.
The sensitivity and aesthetic of Těšínský's photographs place him within a broad spectrum of photographic traditions. On the one hand, he is close to Elliott Erwitt, who was able to capture the irony and absurdity of the human world, discovering traces of tenderness and humor in everyday life. On the other, his photographs often resonate with the direct, almost confrontational aesthetic of Bruce Gilden, for whom the face of a street passerby becomes a field of tension and emotion. Těšínský, like them, seems to be saying: "photography is not just an image, it's a way of encountering another person" - sometimes empathetic, sometimes brutally honest.
This exploration of truth, of the essence and identity of a person, recurs frequently in Těšínský's work. In the series "Life is Good!", the author exposes the theatricality of social roles, inevitably evoking associations with Diane Arbus. She turned her lens on those deemed "weird," while he unmasks the appearances of normality, imbuing them with a satirical tone. In turn, the series of photographs "Before Night Falls," in my opinion, resonates with the intimacy of Nan Goldin's photographs. It is a visual journal of closeness and fragility, in which the body and emotions intertwine into a testimony of life shown "from the inside." Both series reveal two different, yet complementary poles of his work: a critical sharpness often combined with wit, and a tender intimacy. I believe that it is precisely in this polarity, this tension that arises "in between," that the power of his photography is born.
So how should we read Těšínský's photographs? Is the dramatic aesthetic he employs a tool for instilling empathy in the viewer, or rather a form of spectacle? In an age of visual saturation, does documentary photography still retain the power to transform society, or does it merely offer a momentary intensity of gaze? The artist leaves these and other questions open—leaving room for interpretation for his viewers.
Dr. Anna Wolska







